W Polsce buduje się nie tak, jak wymagają tego plany zagospodarowania przestrzennego, a tak, jak założył sobie inwestor. Powstanie kolejny moloch, tym razem w Łebie!
„Gołębiewski usunął pierwszą z dwóch przeszkód stojących na drodze inwestycji w Łebie – uzyskał przychylność lokalnych władz. Rada miasta przegłosowała nowy plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia zbudowanie hotelu zgodnego z założeniami inwestora (dwukrotnie wyższego niż w pierwotnej koncepcji).”
Jak to „usunął”? Prosimy o szczegóły „usuwania”.
Radni z Łeby podobnymi „wizjonerami” jak radni z Karpacza. Burmistrz Karpacza – R.Jęcek – zachwala korzyści z inwestycji Gołębiewskiego w Karpaczu. Skąd w takim razie w Karpaczu trwa wielka wyprzedaż pensjonatów i hoteli?
Jak to mówią:” większy zjada małego”. Ale widać, władzy odpowiada taka polityka.