Kazimierz Blomberg, prezes SOKiAS do Burmistrza Karpacza
Ostatnio dotarł do mnie Pański „komentarz” zamieszczony na Facebooku, a dotyczący niedawnych wydarzeń na sesji Rady Miejskiej Karpacza.
Z reguły nie zajmuję się polemikami z tego typu „publikacjami”, pełnymi zafałszowań, frustracji i kłamstw. Jednak ten ostatni Pański bezpardonowy atak na Stowarzyszenie SOKiAS i na osoby z nim związane wymaga odpowiedzi, a może raczej słowa wyjaśnienia, bo w jakąkolwiek polemikę z Panem nie mam zamiaru wchodzić. Ten komentarz publikuję jedynie ze względu na mieszkańców, których Pan swoim wpisem obraził.
Bardzo dziwi mnie fakt, że nie rozumie Pan /i Pańscy współpracownicy/ podstawowej zasady demokracji. Tego, że tylko zorganizowane społeczeństwo stanowi bazę do jej właściwego funkcjonowania. W Pana przypadku sprawa się pogłębia, bo używa Pan do tej walki narzędzi, które w żadnym razie nie powinny być wykorzystywane i dąży Pan do ośmieszenia jednych osób i zastraszenia innych. Potencjał Urzędu powoduje, że jednostki walczące o różne ważne sprawy, znajdują się praktycznie na przegranej pozycji. Powoduje to zbyt duża dysproporcja sił. Teraz jest taki czas, że wiele osób posługując się kłamstwami twierdzi, że działa dla dobra innych. Żadna argumentacja nie trafia im do przekonania, bo argumenty się nie liczą. Pan wpisuje się perfekcyjnie w tę narrację.
Zapytam Pana o Pańską postawę w kilku sprawach związanych z naszym miastem:
Czy protestował Pan swego czasu przeciwko lokalizacji hotelu ,,Gołębiewski’’? Jeżeli nie, to czy przyszło Panu do głowy, że jeśli już taka decyzja została podjęta, to należałoby w pierwszej kolejności rozwiązać problemy komunikacyjne w mieście? Podjął Pan jakieś działania?
Czy nie dostrzegał Pan zagrożeń, gdy inwestował w Karpaczu Janusz Zalewski i informowano nas mieszkańców o tym, że będzie w kompleksie „Sandra” 50 miejsc hotelowych, a tymczasem zaprojektowano i wybudowano ich ponad 550?
Czy głosował Pan przeciwko zmianie planu lub jego założeń w obrębie ul. Skalnej, Komuny Paryskiej i Narutowicza, łączeniu działek budowlanych i powstaniu kompleksu hotelowo-apartamentowego dla ok. 1000 gości, w miejsce planowanych tam boisk sportowych? Minęły lata, a piesi muszą chodzić jezdnią, bo brakuje chodników.
Czy protestował Pan przeciwko wycince lasu i lokalizacji boiska sportowego w obrębie ul. Skalnej, Chopina, Narutowicza? Ta wycinka odsłoniła tereny położone niżej i powoduje obecnie dalsze skutki w postaci łamanych i wyrywanych drzew.
To tylko kilka przykładów.
Niestety, w każdym przypadku odpowiedz brzmi NIE. Nie zrobił Pan nic, aby temu zapobiec.
Powołanie Stowarzyszenia SOKiAS w 2008 r. nastąpiło wtedy, gdy forsowaliście Państwo koncepcję budowy nowego centrum wypoczynku z kilkoma tysiącami /ok. 2500/ miejsc hotelowych. Nie licząc innych działań osób skupionych wokół Stowarzyszenia, to sam fakt zapobieżenia realizacji tego projektu był wielkim sukcesem. W przeciwnym razie miasto wyglądałoby dzisiaj tak, jak teraz Karpacz Górny, Wilcza Poręba i Centrum.
Karpacz utracił już w znacznej części swój charakter, stał się miejscem interesów. Mieszkańcy przestają się liczyć i ciągle ich ubywa.
Karpacz 07.05.2021r. Kazimierz Blomberg