Czy turyści jadący do Karpacza na ostatnim 10 kilometrowym odcinku przed miastem będą „podziwiać” gigantyczne reklamy zamiast panoramy gór ze Śnieżką?
Czy turyści jadący do Karpacza na ostatnim 10 kilometrowym odcinku przed miastem będą „podziwiać” gigantyczne reklamy zamiast panoramy gór ze Śnieżką?
To może być koszmarna rzeczywistość już niedługo… chyba że lokalne władze podejmą odpowiednie decyzje.
Wójt Mysłakowic, gminy położonej obok Karpacza wydał w ubiegłym roku decyzję o warunkach zabudowy zezwalającą na postawienie wzdłuż głównej drogi dojazdowej do Karpacza
billboardu reklamowego o wysokości 11 metrów!
Tylko patrzeć jak inni właściciele działek położonych wzdłuż drogi też zapragną takich ogłoszeń! Argumentem przemawiającym za zgodą na takie billboardy był fakt, że w pobliżu znajdują się inne ( dużo mniejsze) tablice reklamowe.
Problem polega na tym, że te „inne tablice” są nielegalne, bez wymaganych zgłoszeń i zezwoleń…
Stowarzyszenie wystąpiło w tej sprawie do Starosty Jeleniogórskiego i Samorządowego Kolegium Odwoławczego i liczy, że reklamowe szaleństwo uda się powstrzymać…